FOTOGAFIA

Zwykle w takich miejscach możecie czytać o tym, że fotografia jest z kimś od zawsze, wręcz od urodzenia, że ktoś urodził się z aparatem, że to jego pasja, że uwielbia fotografować, że to kocha… no cóż pomimo, iż pasuje to również do mnie to nie będę Was tym zanudzał. Napiszę Wam za to kilka słów więcej o mnie. W 2009 roku podjąłem decyzję o tym, że będę „żył z fotografii”. Początki faktycznie były trudne. Mnóstwo zainwestowanych pieniędzy ( to się niestety nie zmieniło aż do teraz ) a zlecenia przybywały „powoli”. Dlaczego powoli wziąłem z cudzysłów? Ano dlatego, że w sesji fotografii ślubnej jest niewiele zleceń w stosunku co całego roku, fotografia wnętrz również nie jest popularna. Niejednokrotnie Pani w sklepie z bułkami w przeciągu 5 minut jest w stanie obsłużyć więcej klientów niż ja w przeciągu roku. Różnica jest tylko, a może przede wszystkim w czasie jaki z tym klientem się spędza. Kiedyś liczyłem, że na jedną parę młodą przypada ok 200h. Oczywiście wlicza się z to rozmowy od samego początku, sesję zdjęciową, obróbkę zdjęć, składanie albumów czy dogrywanie szczegółów. Jak Wam pisałem pracuję od 2009 roku zawodowo. Kiedyś mój mentor Jacek Walkiewicz powiedział takie oto zdanie „Pasja rodzi profesjonalizm, profesjonalizm to jakość a jakość to luksus” . Przyznam szczerze, że jeszcze dwa lata temu ciężko było to mi do końca zrozumieć. Jednak teraz z pełną świadomością rozumiem te słowa. Na jakim etapie jestem teraz? To zostawię może dla tych wszystkich, którzy dotrą do etapu kiedy to będziemy mogli się spotkać, ale pamiętajcie jedno… zawsze pasja powinna rozpoczynać wszystko za co się w życiu zabieracie – wtedy nigdy nie będziecie w pracy.