OLA & ALBERT

09 październik 2015

Po raz kolejny na myśl o kolejnym ślubie - tym razem Oli i Alberta, coś co przychodzi mi na myśl to temperatura. To była kolejna lipcowa przegorąca sobota. Ten rok jest chyba rokiem rekordowym od wielu lat kiedy na wspomnienie o ślubach to temperatura będzie dominantem. Nie zmienia to oczywiście faktu, że ten ślub był na wskroś cudowny. Rozpoczynając naszą współpracę od super szybkiej sesji narzeczeńskiej, przez ślub w Restauracji 7 POKUS, która jest dla mnie restauracją sentymantelną, gdyż sam miałem tam swoje wesele, przez sesję zdjęciową w kolejnym upale, a kończąc na godzianch spędzonych przy projektowaniu albumu, potem poprawkach, żeby na końcu uzyskać niesamowity efekt w postaci albumu, który możecie obejrzeć w dziale NASZE PRODUKTY, gdyż zdecydowanie na to zasłużył. 

Dział: Śluby